Włączyłam olewator. Nic mi się nie chce.
Tak naprawdę chory związek. Smycz, oskarżanie i kontrola. Reżim, którego nie powinno być w związku. Nie może tak być.
Po ślubie sytuacja na pewno się nie zmieni. Nie widzę sensu takiego życia.
Jakiś czas jest dobrze, a później znów się zaczyna. Telefon, że zdradzam, wmawianie, pranie muzgu...
To nie jest życie.
Nie da się tak dłużej.
Rozczarowana jestem, miało być inaczej, nie jest. Kolejny mężczyzna tak mnie potraktował.
Już wolę być sama, niż... Wszyscy mężczyźni są tacy sami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz